odpowiedź jest, choć trudno mi jej udzielić
jest niepoprawna
kategorycznie
to samolubne, to obrzydliwe, to podłe
myśleć o poczęciu Ciebie
mniejsza o to z kim
nie musi współodpowiadać
to moja decyzja
potrzeba
nienawidzę swojej fizjologii
swojej płci, swojego przeznaczenia
gdy woła
chcę móc odpowiedzieć
nie mogę, dzisiejszy świat gardzi mną
od lat czternastu
liczę każdy rok który skraca mi możliwość przeżycia
swojego świata z Tobą
i patrzenia, jak tworzysz własny
dotykiem, zapachem, smakiem
myślą, doświadczeniami
jak patrzysz, jak słuchasz
kocham go, choć jest nie tak ważny jak Ty
choć Cię nie ma
dla Ciebie z nim jestem
a on mi mówi, że nieprawda
a gdy mi to zarzuca
to wypieram się Ciebie przed samą sobą
ze strachu przed odrzuceniem mnie zapatrzonej na Ciebie
ze strachu przed zaprzepaszczeniem kolejnej szansy by Cię począć
ze strachu przez straceniem kolejnych dwóch lat z mojego życia z Tobą
miało być inaczej
szybciej
tym razem
jak będzie następnym?
nie chcę dowodu na siebie. nie chcę rodziny + jeden. chcę dziecka.