niedziela, 10 czerwca 2018

czego chcę

odpowiedź jest, choć trudno mi jej udzielić
jest niepoprawna
kategorycznie

to samolubne, to obrzydliwe, to podłe
myśleć o poczęciu Ciebie
mniejsza o to z kim

nie musi współodpowiadać
to moja decyzja
potrzeba

nienawidzę swojej fizjologii
swojej płci, swojego przeznaczenia
gdy woła

chcę móc odpowiedzieć
nie mogę, dzisiejszy świat gardzi mną
od lat czternastu

liczę każdy rok który skraca mi możliwość przeżycia
swojego świata z Tobą
i patrzenia, jak tworzysz własny

dotykiem, zapachem, smakiem
myślą, doświadczeniami
jak patrzysz, jak słuchasz

kocham go, choć jest nie tak ważny jak Ty
choć Cię nie ma

dla Ciebie z nim jestem
a on mi mówi, że nieprawda

a gdy mi to zarzuca
to wypieram się Ciebie przed samą sobą

ze strachu przed odrzuceniem mnie zapatrzonej na Ciebie

ze strachu przed zaprzepaszczeniem kolejnej szansy by Cię począć

ze strachu przez straceniem kolejnych dwóch lat z mojego życia z Tobą


miało być inaczej

szybciej

tym razem

jak będzie następnym?


nie chcę dowodu na siebie. nie chcę rodziny + jeden. chcę dziecka.

tak bardzo chcę mieć dziecko

szukam go wyszukiwarką
patrzę przez gogle
ograniczam horyzont
do jednej wizji
odsuwam na bok szczęśliwą rodzinę
mogę być sama
z nim
może być z kogokolwiek
brzydkie
złe
nieznane
kochane
żałuję świata
to okrutne, nie dać życia
tylko dlatego, że nie można zagwarantować, że będzie perfekcyjne
w świata rozumieniu tego słowa
nie moim
gogle pozwalają zakryć przed sobą łzy
w ekranie widzę to samo
cudze nieszczęście
w wynikach wyszukiwania
powtarzane jak mantra
przez tyle matek
bezdzietnych
przez miłość, pieniądze
mieszkanie
pracę
seks

świat jest obrzydliwy


przepraszam

Przeciwwago dla mojego paraliżu Kontraście dla mojej niemocy Opozycjo dla mojego milczenia Buncie dla mojego niezdecydowania Potrzebowałam C...