Patrzę na siebie
Twoimi oczyma
jego dziecię
Twojego łona, krwi, cierpienia
(be)z miłości?
Patrzę na siebie
niebieskimi oczyma
jego dziecię
nie widzę początku, nie wiem, jak skończę
jak on?
Patrzę na Ciebie
moimi oczyma
mam co nieco po Tobie
ale wciąż widzę siebie po nim
następną
Patrzę na siebie
Twoimi oczyma
ze wstydem, jak nauczano w duchu
na mój obraz
do niego podobieństwo
Próbuję patrzeć na siebie
jak On na mnie patrzył
i jak na siebie próbował
choć może wiedział, do kogo jest podobny
w oczach innych
może widział
i udawał przed sobą
jak ja
że się nie boi
(...) Bądźcie pozdrowieni za waszą twórczość i ekstazę za nieprzystosowanie do tego co jest, a przystosowanie do tego, co być powinno Bądźcie pozdrowieni za wasze wielkie uzdolnienia nigdy nie wykorzystane (...) K.Dąbrowski, Posłanie do nadwrażliwych
wtorek, 28 stycznia 2020
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
przepraszam
Przeciwwago dla mojego paraliżu Kontraście dla mojej niemocy Opozycjo dla mojego milczenia Buncie dla mojego niezdecydowania Potrzebowałam C...
-
straciłam węch zyskałam oddech straciłam otoczenie zyskałam szczerą przestrzeń straciłam Dzieci zyskałam Syna bardziej, niż bym mogła straci...
-
Przeciwwago dla mojego paraliżu Kontraście dla mojej niemocy Opozycjo dla mojego milczenia Buncie dla mojego niezdecydowania Potrzebowałam C...
-
opanowała ulice usidliła umysły, spętała serca do bezruchu, ogłuszenia znieczuleni ludzie zakładają uśmiechnięte maski bojąc się o swoje ży...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz