sobota, 29 maja 2021

Obiecałam nam

w bezpiecznym miejscu

z godnością

Nie ma nic

gdy łowię Twe zniszczone ciałko

w strumieniu krwi i łez

Czas na rozpacz

te parę minut

gdy chronię Syna

przed rozmiarem tragedii 

Patrzę

chcę Cię poznać

choć czas Cię już rozkłada

w niepamięć

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

przepraszam

Przeciwwago dla mojego paraliżu Kontraście dla mojej niemocy Opozycjo dla mojego milczenia Buncie dla mojego niezdecydowania Potrzebowałam C...